Aktualności w oświacie
Menu lewe
,,Każdy dzień jest podróżą przez historię ...” - lekcja historii w plenerze
14 grudzień 2010
Nie każda lekcja musi być podobna do siebie. Nie zawsze zajęcia lekcyjne muszą być w szkole. 18 listopada 2010 roku uczniowie klas III Publicznego Gimnazjum im. Jana Pawła II w Szymiszowie udali się na inną niż zwykle lekcję historii.
W zajęciach brało udział aż czterdziestu uczniów. Podzieleni na grupy udaliśmy się do obozu koncentracyjnego w Oświęcimiu, Auschwitz - Birkenau. Będąc tam blisko cztery godziny poznaliśmy prawdziwe ,,piekło” ofiar fanaberii Adolfa Hitlera. Po obejrzeniu krótkiego filmu przedstawiającego ogrom zbrodni hitlerowskich już byliśmy wstrząśnięci tym, jaka wydarzyła się tutaj tragedia. A to był dopiero wstęp do zbrodniczych kart księgi historii ...
Po wyjściu na wielki cmentarz ofiar z słuchawkami i radiem, które służyły do słuchania Pani przewodniczki, wejście na teren tragedii ludzkich otwierała brama z napisem: ,,Arbeit macht frei”, Ten, kto przekroczył wejście z tym kłamliwym napisem nigdy już nie miał poczuć się wolnym człowiekiem. Na ludzi czekały tam tylko męki, tortury, śmierć ... .
Za oszklonymi szybami widzieliśmy ogromne stosy butów, okularów, torb podróżniczych, garnków, szczoteczek i protez, a także strzępy włosów, wśród których mogliśmy zobaczyć dobrze zachowany długi, rudy warkocz. Pani przewodnik pokazała nam Ścianę Śmierci, gdzie rozstrzeliwano więźniów, opowiadała nam o długich apelach i o eksperymentach medycznych (np. dr Mengele i doktora Carla Clauberga). Z lękiem w sercu oglądaliśmy fotografie, które na zawsze utkwią nam w pamięci... .
Po zwiedzeniu obozu macierzystego pojechaliśmy do Auschwitz II- Birkenau. Widzieliśmy tam 16- kilometrowe pole, na którym życie straciło tysiące Polaków, Żydów, Romów i ludzi innych narodowości. Widzieliśmy barak, w którym sypiali więźniowie. Ten widok był straszny. Na jednej wąskiej,niewygodnej pryczy leżało kilka osób, w lecie zaduch, w zimie mróz... .
To warunki niegodne człowieka. Długie tory, surowe warunki,niegodne warunki życia zapamiętamy na zawsze. Wielkie piece zostały zniszczone, jeszcze przed wyzwoleniem Polski. Po zwiedzeniu Auschwitz-Birkenau kolejnym punktem wycieczki był Kraków, a przede wszystkim Wzgórze Wawelskie. Pani przewodniczka wprowadziła nas do katedry. Piękne malowidła przykuły do razu naszą uwagę. Zdobione gobeliny wprawiły nas w zachwyt. Od razu zauważyliśmy charakterystyczne dla renesansu cechy budowli.
Po zakończeniu zwiedzania wspaniałego zabytku wszyscy byliśmy bardzo zadowoleni, co zaostrzyło nasz apetyt na dalsze zwiedzanie. Poszliśmy do Kościoła Mariackiego, w którym mogliśmy podziwiać piękne malowidła. Sukiennice wieczorem wyglądały przepięknie. Ten dzień będziemy wspominać przez całe życie. Miła atmosfera i perfekcyjnie zaplanowana wycieczka to sposób na sukces! Taka wycieczka zdarza się tylko kilka razy w życiu. Dziękujemy naszym opiekunom za dzień pełen wrażeń.
Oprac. PG Szymiszów
Po wyjściu na wielki cmentarz ofiar z słuchawkami i radiem, które służyły do słuchania Pani przewodniczki, wejście na teren tragedii ludzkich otwierała brama z napisem: ,,Arbeit macht frei”, Ten, kto przekroczył wejście z tym kłamliwym napisem nigdy już nie miał poczuć się wolnym człowiekiem. Na ludzi czekały tam tylko męki, tortury, śmierć ... .
Za oszklonymi szybami widzieliśmy ogromne stosy butów, okularów, torb podróżniczych, garnków, szczoteczek i protez, a także strzępy włosów, wśród których mogliśmy zobaczyć dobrze zachowany długi, rudy warkocz. Pani przewodnik pokazała nam Ścianę Śmierci, gdzie rozstrzeliwano więźniów, opowiadała nam o długich apelach i o eksperymentach medycznych (np. dr Mengele i doktora Carla Clauberga). Z lękiem w sercu oglądaliśmy fotografie, które na zawsze utkwią nam w pamięci... .
Po zwiedzeniu obozu macierzystego pojechaliśmy do Auschwitz II- Birkenau. Widzieliśmy tam 16- kilometrowe pole, na którym życie straciło tysiące Polaków, Żydów, Romów i ludzi innych narodowości. Widzieliśmy barak, w którym sypiali więźniowie. Ten widok był straszny. Na jednej wąskiej,niewygodnej pryczy leżało kilka osób, w lecie zaduch, w zimie mróz... .
To warunki niegodne człowieka. Długie tory, surowe warunki,niegodne warunki życia zapamiętamy na zawsze. Wielkie piece zostały zniszczone, jeszcze przed wyzwoleniem Polski. Po zwiedzeniu Auschwitz-Birkenau kolejnym punktem wycieczki był Kraków, a przede wszystkim Wzgórze Wawelskie. Pani przewodniczka wprowadziła nas do katedry. Piękne malowidła przykuły do razu naszą uwagę. Zdobione gobeliny wprawiły nas w zachwyt. Od razu zauważyliśmy charakterystyczne dla renesansu cechy budowli.
Po zakończeniu zwiedzania wspaniałego zabytku wszyscy byliśmy bardzo zadowoleni, co zaostrzyło nasz apetyt na dalsze zwiedzanie. Poszliśmy do Kościoła Mariackiego, w którym mogliśmy podziwiać piękne malowidła. Sukiennice wieczorem wyglądały przepięknie. Ten dzień będziemy wspominać przez całe życie. Miła atmosfera i perfekcyjnie zaplanowana wycieczka to sposób na sukces! Taka wycieczka zdarza się tylko kilka razy w życiu. Dziękujemy naszym opiekunom za dzień pełen wrażeń.
Oprac. PG Szymiszów
Rejestr zmian podstrony
Informację wprowadził(a): Jarosław Pietrucha (2010-12-14 07:15:11)
Liczba odwiedzin: 4888063
Informację wprowadził(a): Jarosław Pietrucha (2010-12-14 07:15:11)
Liczba odwiedzin: 4888063